*Tymczasem w salonie*
- Dajesz to już twój 5 kieliszek! - drze się Josh
- No, no no wypije jeszcze 5! - chwali sie Irlandczyk
- Nie dasz rady, spojrz na siebie Niall - Mówi z pokorą perkusista
- A zakładasz się? Zresztą.... jakoś dziś słabo Ci idzie...kto szybciej wypije 10 kieliszków.
- 6
-8
-Może 7 ?
- Niech Ci będzie.. chyba masz dzisiaj zły dzień, normalnie pijesz więcej .... Liam!!!! Chodź!!! Będziesz sędzią!!! - gada jak nakręcony Nialler
I zaczęli kieliszek po kieliszku a czas leci...
- Pierwszy!!! Yeah!!! jestem najlepszy!!!! - dumny z siebie Irlandczyk
- Tym razem Ci się udało, ale następne zawody wygram ja - mówił z przekorą Josh
- Dobra, dobra, trelelellelee
Zaczęli się kłócić, Liam próbował ich uspokoić ale było ciężko.
Harry kręcił sie po całym pomieszczeniu i szukał ładnych dziewczyn, żeby jakoś je poderwać, zatańczyć i kto wie co jeszcze...
*W sypialni na pietrze*
Po skończonej solówce DJ Tommo zabrał swoją wybrankę na górę, jak to się stało, że znaleźli się w sypialni i co tam robili to Wam nie powiem bo to już kompletnie inna historia :)
Świętowanie Sylwestra trwało do białego, nikt nic nie pamiętał co się działo zeszłej nocy..... no może po za Liamem, który musi uważać z procentami, ale reszta imprezowiczów uczciła godnie nadchodzący rok, tylko czy będą mieli szczęście???? :)
_________________________________
Hhahahah Pomyślałam sobie a zaskocze Was i napiszę jakiegoś sylwestrowego imagina.... no i proszę :) Mam na dzieję, że nie jest bardzo źle :P Oczywiście życzę Wam SZCZĘŚLIWEGO, ZDROWEGO I UDANEGO NOWEGO ROKU 2013 (żeby ta 13 nie okazała się pechowa) I WSZYSTKIEGO NAJ, NAJ, NAJ <3 <3 <3
Buziaki dla wszystkich i mam nadzieję, że w nowym roku grono osób czytających się powiększy :D - Iza :*